poniedziałek, 14 stycznia 2013

Walka z zimową chandrą: Zacznij od najbliższego otoczenia

Zimą wieczór zapada wcześniej, a brak światła może powodować spadek dobrego samopoczucia i popularną chandrę. Długie wieczory mogą być jednak pretekstem do eksperymentów ze światłem. Każdego roku po Świętach zostajemy z pustym portfelem, pięcioma dodatkowymi kilogramami, wspomnieniem niezapomnianych chwil i co - teraz - najważniejsze, z całymi pudłami ozdób świątecznych. W tym roku powiesiłam w oknie świecące śnieżynki, a małą choinkę w pokoju ozdobiłam kremowymi lampkami. Po Świętach wymęczona już choinka wyleciała na balkon, a ja zostałam w ciemnym pokoju, z dwoma łańcuchami lampek choinkowych. Pomyślałam, że fajnie byłoby jeszcze choć przez chwilę nacieszyć się ciepłą atmosferą, owinęłam więc łańcuchy wokół łóżka. Podłączyłam lampki do kontaktu i... od razu się zakochałam. Do tej pory nie myślałam o łańcuchach jak o normalnym oświetleniu, jednak takie rozwiązanie ma same plusy. Lampki takie nie nagrzewają się szybko, dają przyjemne, ciepłe i dość delikatne światło, a co najważniejsze rozjaśniają pokój podczas przedłużających się wieczorów.Dla mnie światło jest za mocne, więc przed pójściem spać gaszę lampki, jednak zamierzam je zostawić na cały rok. Dobierz sobie kolor pasujący do pokoju, owiń łańcuch wokół wezgłowia łóżka lub na karniszu, upewnij się, że kabel spokojnie dosięgnie kontaktu, włącz i naciesz się swoim dziełem. Satysfakcja gwarantowana ;) 

Fragment lampek widać na górze bloga, na obrazku z tytułem. I pamiętajcie, żeby najpierw upewnić się, że wszystkie kabelki podłączone są bezpiecznie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz